[Kable videło]
Cześć. Nie wiem, czy tylko ja mam takiego pecha, ale na 4 kable wideo tylko 2 działają poprawnie (jak się okazało „w praniu”). Kupiłem na zapas w celach serwisowych i co?
Pierwszy HDMI <-> HDMI „4K” – wytrzymał z jakieś 10 godzin przy 4K Ulta HD — no wziął i nagle przestał dawać poprawny sygnał. Co śmieszniejsze pół godziny pochodził jeszcze w połączeniu Amplituner <-> TV w 1080p. Kabel taśmowy, fajnie wykonany za chyba 49 zł [fot.].
Drugi „strzał” to kabel HDMI <-> DP „4K” — niby działa, ale z rozdzielczością max. 1080p . Brak słów … [aha to ten z Allegro dostępny w przedziale 17 zł – 50 zł].
No i pierwszy, który o dziwo działał to tandetnie posrebrzany Lanberg, też za jakieś 40 zł. Klasyczny DP <-> DP. Na opakowaniu nie było żadnego 4K, ale rozdzielczość tą „łyka śmiało”. Aha cena ~40 zł!!!
No i czarny tzn. „kary koń” to chiński Moshou za bagatela 80 zł (i to ze 3 lata temu). Kabel HDMI <-> HDMI 4K (według zapewnień przyjaciół z dalekiego wschodu w standardzie 2.0) i chyba taki jest. Solidny, taśmowy, gruby…
A więc reasumując:
– nie kupujemy kabli z Alle za ~20 zł (nawet metrowych)
– zwracamy uwagę nie na symbole 4k, 8k, 50k tylko na wersję złącza DP -> przynajmniej 1.2,
HDMI -> 2.0 można w starszych wersjach, ale po co?
– marka jak się okazuje nie do końca ma znaczenie
– cena jak zwykle ma znaczenie (w przypadku Lanberga nie miała, ale nie wiem, czy to nie jest jakiś odosobniony przypadek)
Tak czy siak, muszę nabyć nowy kabel to Ampli <-> TV i chyba zainwestuję w metrowy dobry. Jak wtopię to się pochwalę 
A tymczasem idę walczyć dalej z nową bestią [nowym kompem, którym się może niedługo pochwalę, bo jest i czym ;)]
Trzymajcie się,
Cześć! :\>_
